Inhalacjq nawilża to ja bym spokojnie robiła. Możesz używać nasivin soft, maść majerankowa, aromactiv albo depulol. Sól morska do noska i później odciagaj glutki

Zdecydowanie coś co rozpuszcza smaki, wspomniany mucofluid jest dobry...

Cześć dziewczyny
zaglądam do Was i myślę, że na stałe mogę się z moją Laurą u Was zameldować
mam kilka pytań
1. Kiedy dziecko ogarnie jak się smarka?
Znów mamy infekcję - chociaż lekką, a powodem są raczej zęby, 6idzie na raz - ale odciąganie glutów to u nas jakaś katorga... młoda drze się jakbym ją ze skóry obdzierała, póki co udało się ją nauczyć że przykłada chusteczkę do noska/buzi i robimy apsik, czasem coś wypadnie z nochala, chociaż więcej to apsik buziakiem robi niż nosem, trochę rozsmaruje po twarzy smarki, ale jest lepiej niż było. Tak czy inaczej czekam z utęsknieniem na dzień w którym dam jej chustkę a ona zamiast rozerwać jej na strzępy wysmarka noska długo poczekam?
2.Kiedy Wasze dzieciaczki przestały brudzić wszystko w koło w czasie jedzenia?
Laura nie była BLW, bo jadła kaszki i miksowane warzywa, ale z czasem zaczęłam dawać jej coraz większe kawałki, teraz jesteśmy w zasadzie pół na pół. Z rzeczy którymi ją karmię to są zupa + jakiś budyń czy ksiel, resztę je samodzielnie. No i tu jak czasem spojrzę to przydałoby się nam kurę kupić...młoda tak masakrycznie brudzi, w sensie rozrzuca jedzenie. Zjada dużo sama, ale dużo też rozrzuca. Po każdym jej samodzielnym jedzeniu podłoga nadaje się do odkurzania, a i mycie by nie zaszkodziło,co dziwne ona jest czysta no wiadomo ręce i buzia do mycia, ale ubranie nietknięte rozważałam już nawet zakup robota sprzątającego, ale obawiam się że marnie skończy
3.Macie może jakieś ciekawe przepisy na wykorzystanie kaszek dla dzieci?
Młoda jadła kaszki holle, topfer itd, ale teraz za nic nie ruszy. Zostały mi otwarte opakowania dyniowej, owsianej i musli i trochę szkoda mi wywalić, bo są prawie pełne. Myślałam że może udałoby się wykorzystać je do jakiś wypieków? Da się tak w ogóle? Ktoś próbował może? Dodam tylko że mamy uczulenie na jajka i BMK, ale w zasadzie przepis z jajkiem czy mlekiem może być, czymś tam je zastąpię
4. Jak radzicie sobie ze złością u maluchów?
w ogóle to myślałam, że pierwsze bunty pojawiają się koło 3lat, a tu psikus... młoda potrafi jak np. nie pozwolę wejść na kanapę/mnie/ławę, rozedrzeć chusteczki, rzucić się na ziemię i płakać może nie do końca rzucić, ale wygląda to tak że najpierw krzyczy, później siada tak mocno na pupę i albo kładzie się na plecy i ryk, albo na brzuch i też ryk... a ja nie bardzo wiem jak reagować, to że nie ulec to wiem, ale zostawić ją tak żeby wyła? Nie mam serca, a czy z drugiej strony tulenie jest tu pomocne? Staram się odwrócić jej uwagę np. jakąś zabawką, ale też mam wątpliwości czy to dobre postępowanie. Jak radzicie sobie w takich sytuacjach? Problem też pojawia się jak potrzebuję pół minuty prywatności w toalecie, Laura się bawi, mówię jej że idę do łazienki i zaraz wrócę a po chwili ona wali rączkami w drzwi i krzyczy... no a wiecie nie wszystko da się zrobić z małym ludkiem między nogami
generalnie w podobny sposób reaguje jak zostawiam ją u mamy bo idę do pracy, ale wtedy mama ją tuli i zajmuje zabawą, bo to zupełnie inna sytuacja

Sorki za przydługi post, ale zbieram się już z miesiąc żeby Was o coś zapytać i się nazbierało

Moje dziecko umie dmuchać w chusteczkę, i pomaga to bo nie muszę co chwile włączać odkurzacza. Ale i tak lepiej katarkiem będzie :) brudzenie to chyba troche potrwa bo musi sie jednak nauczyć jeść. Moja je widelcem i łyżeczką ale mimo to zawsze koło miski nalane tak że można pływać.

To zalezy od dziecka z tym smarkaniem. Moja tez od malenkosci miala odciagane katarkiem a smarkala sama juz po roku jakos. Także jak wszystko-zależy od dziecka i należy poczekać na jego gotowość.

Daisy1991: .Kiedy Wasze dzieciaczki przestały brudzić wszystko w koło w czasie jedzenia?

identyko u mnie a moj ma juz 19 miesiecy.. maslo po stole rozmazane, kanapki na ziemi, no katastrofa i tez nie widac by mialo minac...

Daisy1991: Jak radzicie sobie ze złością u maluchów?

- moj postepuje identycznie (moze to jakies blizniaki genetyczne hihi) i do tego jeszcze zamyka oczy udajac ze go nie ma...

dzięki dziewczyny

marion: Mój 7-miolatek brudzi do dziś

to chyba jednak kupię robota sprzątającego

TEORKA: mam wrażenie iż w wieku 15 lat dalej się będzie do odkurzacza podpinał

może posprząta przy okazji

madziik1983: moj postepuje identycznie (moze to jakies blizniaki genetyczne hihi) i do tego jeszcze zamyka oczy udajac ze go nie ma...

i jak wtedy reagujesz?

Daisy1991: madziik1983: moj postepuje identycznie (moze to jakies blizniaki genetyczne hihi) i do tego jeszcze zamyka oczy udajac ze go nie ma...

i jak wtedy reagujesz?

- w cale.. siedze albo stoje i czekam az sie pozbiera, na ogol to robi co nie znaczy ze zaprzestaje czynnosci, przez ktore ma "depreche" ale staram sie go zajac czyms innym by zapomnial.

Dziewczyny jak jest z tym pokazywaniem palcem.. Starszak nie pokazywal 2 lata a mlody nadal nie pokazuje.. Jak cos chce to mnie bierze za reke i ciagnie ew popychajac moja dlon no w strone klamki czy lozka jak chce sie polozyc..

Moja pokazuje od dawna i mówi "tam". Ale to pewnie żaden wyznacznik, każde dziecko inne.

moja też pokazuje i mówi "to", ale to różnie bywa, z tego co pamiętam siostrzeniec ciągnął za rękę

Dziewczyny w jakiej kolejności powinny zęby się wyrzynać? I w jakim czasie które? Wiadomo każde dziecko inne, ale tak orientacyjnie, co mówią mądre głowy?

U nas szly tak jak Madzik 1983 pisze. Z tym, ze dwojki razem z jedynkami szly.
Moj Dominik pokazuje i mowi tu albo to albo choć (chodz) ale mojej siostry syn bral ja za reke i pokazywal co chcial jej reka. Dopiero jak mial 2lata, moze troszke wiecej to zaczal mowic.
Ja mysle, ze nie ma nic w tym zlego, ze dziecko pokazuje. Nie umie inaczej wiec taki jego sposob porozumienia sie:)

U nas zęby szły / idą 1 2 4 3 5.

Dziewczyny czy trzydniowka moze trwac 1,5dnia?
Syn ( rok i 7miesiecy) dostal nagle goraczki w nocy, trwala w sumie 24h, bez zadnych innych objwow. Na nastepny dzien dostal wysypki, czerwonych krostek na raczkach i nozkach, troszke go to swedzi. Moze to byc od goraczki?
Na mysl mi nawet przeszka rozyczka albo ospa ale to chyba nie tak wyglada? Nie umiem tu zdjecia wstawic jak to wyglada

Ja mialam na mysli 1,5 dnia. Nie tygodnia:) doslownie po 24h goraczki dostal wysypki.

Nie musi byc 3 dni, wystarczy 2, ale tak naprawdew kazdy inaczej przechodzi choroby... A pediatra cos mówi?
U nas wysypany był brzuszek i placki oraz uda i pupa

poziomkaUK: Jak wrzucic zdjecie tutaj?

Wrzuć fotkę u siebie pod wykresem - kliknij w nią, by powiększyć i zobaczysz na dole fotki link do niej. Skopiuj go. Tutaj, nad oknem do wpisywania treści, jest szary pasek - kliknij w "adres obrazka", pojawi się dodatkowe okno i wklej tam linka (dwukrotnie się otworzy i dwukrotnie wklej). Kliknij OK. Gotowe.

A na stopach tez ma te plamki?

Treść doklejona: 16.11.17 14:47
A to lekarz powiedział, że powinien mieć ból gardła i zapalenie uszu?
Hmmm...
Ok, od Bostonki może boleć gardło ale...nie musi.
Moje dzieci miały pęcherze w gardle ale znikome, trochę z nich wyszło im na zewnątrz ale nie marudzili z powodu bólu gardła.

Wg mnie to 99,99% Bostonka.

Treść doklejona: 16.11.17 14:56
Lekarze często nie wiedza co to.
Ostatnio byłam u laryngologa i Pani powiedziała, że pierwszy raz w zyciu człowieka z Bostonka widziała 2 lata temu i to tylko dlatego, ze lekarz internista nie umiał sobie z tym poradzić w sensie wyimaginować co to jest, bo pęcherze w gardle ta osoba miała talie, że kierowali Go na oddział zakaźny. Dopiero Pani laryngolog podpytałam pediatrę i wówczas dowiedziała sie, że to Bostonka.
Lekarze interniści serio nie wiedza co to. Moja internistka powiedziała, ze pierwsze słyszy kiedy jej o moich dolegliwościach opowiadałam.(zaraziłem sie od dzieci)

Treść doklejona: 16.11.17 14:57
Ale co to na policzku, nie wiem.
Może wg lekarki to jakieś nadkażenie skory i dlatego antybiotyk.

To isc jeszcze raz do niej? Czyms to smarowac? Moge wychodzic na dwor? Starsza do przedszkola puszczac? Czyli ten policzek to zupelnie cos innego?

Mnie też to bostonke przypomina. Zwłaszcza to na stopach i rączkach.
Z bostonka wychodzić nie wolno, żeby nie przeziębic.
Niczym się jej nie leczy, sama mija pp kilku dniach.

Oraz moja Nina, forumowa weteranka bostonki (miała ją 4 razy!!!!!) tylko jeden raz miała ból gardła i problemy z jedzeniem. W życiu nic z uchem się jej nie działo, tym bardziej przy bostonce.

No wlasnie cos mi sie kojarzy, że Bostonka z rodzaju Ospowych wirusów wiec nie wolno nadkazic.

Dzieki.

Bylismy raz jeszcze u gp. Powiedziala, ze moze to byc bostonka ale nie musi, bo wysypka jest na calym ciele ale nie ma jej w buzi. Mamy obserwowac. Oczywiscie mozemy wychodzic i Wiki do przedszkola tez moze chodzic.
Posiedzimy jednak w domu do konca tygodnia. Tak dla pewnosci, a potem zobaczymy.
Dzieki dziewczyny za szybki odzew

Poziomka - mój Kuba przy jednej z Bostonek był wysypany cały